Siłownia dzień II

Dzisiaj byłam drugi raz na siłowni, już bez stresu, może bardziej z podekscytowaniem.
Po wtorku mam konkretne zakwasy na nogach, autentycznie czuję każdy jeden mięsień, który ćwiczyłam, podejrzewam, że po dzisiaj lepiej nie będzie.
Mam mega słabe ręce i nie dawałam rady zrobić wszystkich powtórzeń szczególnie na biceps.
Także jutro jak zdołam podnieść ręce to będzie dobrze, ale zakwasy są super!!! To znak, że coś się dzieje!
Jestem bardzo pozytywnie nastawiona i nakręcona :)

4 komentarze:

  1. Ło trochę mnie nie było a tu szaleństwo jakieś!!! Chyba też trzeba będzie ruszyć tyłek;) pozdrowki Mati

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo! takie zmiany! :D ruszaj ruszaj, polecam!! buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Halo jest tu kto?

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie ostatnio coś słabo się udzielam! Pochłonęły mnie przygotowania do wesela. Już się poprawiam!!

    OdpowiedzUsuń